Dyrektywa DSM – czy możliwe jest pogodzenie rozwoju technologii opartych na AI i poszanowania dla własności intelektualnej twórców?

Proces Text and Data Mining – czy Sztuczna Inteligencja działa jak ludzki umysł?

Twórcy, których teksty i dane znajdują się w publicznej przestrzeni cyfrowej, nadal mierzą się z ryzykiem, że ich dzieła będą poddawane zautomatyzowanej eksploracji i przechowywaniu danych w celu trenowania sztucznej inteligencji. Proces ten, znany jako Text and Data Mining (TDM), wydaje się być podobny do ludzkiego zapoznania się z utworem, jednak stawia wiele pytań dotyczących równowagi między dozwolonym użytkiem a naruszaniem praw autorskich i zwielokrotnianiem utworu.

Porównując ten proces do zwykłego odbiorcy danych, autor po publikacji swojego dzieła liczy się z tym, że może ono wpłynąć na dalsze badania naukowe czy inspirację innych twórców. Odbiorca zapoznaje się z utworem, analizuje go i zapamiętuje pewne informacje. Im większa publiczność, tym większy potencjał na inspirację i rozwój, co jest jednym z celów publikacji.

Produkty oparte na sztucznej inteligencji, takie jak ChatGPT, Bing czy Bard, operują na ogromnych bazach danych stworzonych z cudzych prac twórczych. AI działa w dwóch etapach: najpierw zasila się wiedzą z tych baz, a następnie samodoskonali się, organizując dane i tworząc produkty. Istotnym jest, że nie ma jasności co do tego, które dane zostały użyte przez AI oraz w jakim stopniu są to treści stworzone przez człowieka, a w jakim przez AI. AI nie rozróżnia swoich źródeł oraz nie udostępnia takich informacji ani użytkownikowi ani autorowi, co pozostawia twórców w niepewności co do sposobu wykorzystania ich prac.

Co obecne regulacje UE zapewniają autorom danych przetwarzanych przez Sztuczną Inteligencję?

W sektorach marketingowych, promocyjnych i finansowych AI jest reklamowana jako zastępstwo dla ludzkich pracowników, planując strategie, posty i publikacje na podstawie ogromnej bazy wiedzy stworzonej przez ludzi. Autorzy danych przetwarzanych przez AI w procesie TDM nie otrzymują uznania ani wynagrodzenia za swoją pracę, a obecne regulacje, w tym Dyrektywa 2019/790 (DSM), nie rozwiązują tego problemu.

Dyrektywa DSM, którą państwa członkowskie UE miały wdrożyć do 7 czerwca 2021 r., wprowadza nową formę dozwolonego użytku dla licencjonowanych podmiotów do reprodukcji i pobierania chronionych baz danych do badań naukowych i analiz porównawczych. Podmiotami uprawnionymi są organizacje badawcze i instytucje dziedzictwa kulturowego. Wykorzystywanie utworów przez AI do celów komercyjnych jest dozwolone, jeśli autorzy nie zgłosili sprzeciwu.

Choć to podejście wydaje się rozsądne, ponieważ publikowane utwory mogą wspierać rozwój nauki i kultury, wprowadza ono pewną niesprawiedliwość. Podmioty komercyjne mogą zarabiać na TDM z utworów, które są czyjąś własnością, podczas gdy sami autorzy nie mają zagwarantowanego wynagrodzenia za trenowanie AI na ich pracy. Artykuły 3 i 4 Dyrektywy DSM mówią o dozwolonym użytku do celów naukowych, ale nie poruszają kwestii wynagrodzenia dla autorów w kontekście komercyjnym.

Dyrektywa DSM oferuje dwie opcje: autorzy mogą albo milcząco zgodzić się na korzystanie z ich utworów przez AI, albo wyraźnie sprzeciwić się takiemu użyciu. Nie ma jednak trzeciej opcji, w której utwory są poddawane TDM z odpowiednim uznaniem i wynagrodzeniem dla autorów. Obecnie Dyrektywa DSM nie zapewnia pełnego wynagrodzenia wszystkim twórcom za ich wkład w trenowanie AI, niezależnie od tego, czy jest to wykorzystanie komercyjne, czy badawczo-naukowe.

Wynagrodzenie autorów – uznanie praw autorskich w procesie TDM

Interesującą regulacją wprowadzoną przez Dyrektywę DSM jest uznanie praw wydawców w procesie TDM i stworzenie prawa pokrewnego na mocy art. 15 Dyrektywy 2019/790. Daje to wydawcom prasowym wyłączne prawo do eksploatacji ich publikacji online. Motywacją było zapewnienie wysokiej jakości dziennikarstwa i ochrona przed darmowym wykorzystywaniem treści prasowych przez portale internetowe. Artykuł 15 zapewnia, że wydawcy prasy i bezpośredni twórcy treści prasowych otrzymują odpowiednią część przychodów od dostawców usług informacyjnych.

  • Artykuł 15 ust. 5 Dyrektywy 2019/790: „Państwa członkowskie przewidują, że twórcy utworów zamieszczanych w publikacjach prasowych otrzymują odpowiednią część przychodów uzyskiwanych przez wydawców prasy z tytułu korzystania z ich publikacji prasowych przez dostawców usług społeczeństwa informacyjnego.”

Artykuł 17 Dyrektywy DSM przewiduje również odpowiedzialność dostawców usług informacyjnych za przechowywanie i publiczne udostępnianie chronionych utworów bez właściwej zgody, co zapewnia, że uzyskają oni niezbędne zezwolenia i działają szybko na uzasadnione zastrzeżenia właścicieli praw.
Te regulacje pokazują istniejące już zabezpieczenia dla wydawców prasowych i autorów w przestrzeni cyfrowej. Jednak trenowanie AI pozostaje problematyczne ze względu na niejasność w zakresie korzystania z chronionych utworów. Twórcy mogą szukać szczególnych podstaw do rekompensaty za dozwolony użytek ich utworów w procesach TDM AI.

Obecnie ustawodawstwo nie nadąża za szybkim rozwojem AI przez największe firmy technologiczne. Mając na uwadze, że AI zastępuje ludzi w różnych rolach, warto przewidzieć dalsze działania firm technologicznych i chronić wartość ludzkiego intelektu. W tej sytuacji role powinny się odwrócić.


Szanowni Dziennikarze, wykorzystanie materiałów z strony REVERA w publikacjach jest możliwe tylko po uzyskaniu naszej pisemnej zgody.

W celu uzyskania zgody prosimy o kontakt na e-mail: i.antonova@revera.legal lub przez Telegram: https://t.me/PR_revera